Strona metal hubów: Rewolucyjny Teatr Dźwięku i Zapachu "Szambo Kommando" & Metal Dimension

Fałnus

Ten post ma pełnić funkcje czysto komercyjne, mianowicie ma reklamować kapelę moich kumpli. Nie jest to jednak głównym powodem, dla którego piszę. Główny powód to moja prywatna opinia i misja, która polega na lansowaniu kapel wartosciowych i jednoczesnie mało znanych. Night Gallery do takich należy i chętnych do zapoznania się z ich twórczością zapraszam do mojego share. To tyle altruzimu na ten rok z mojej strony...:>

Ilianne

Fałnus

W sumie dobry pomysł: każdy zamieszczałby dane kontaktowe do kapel wartościowych, ale niedostępnych szerokim masom....np linki, etc, itp, itd... Wink

Abbath

HAIL,

Jestem właśnie po kolacji, kiblu, paru teledyskach i tak mi właśnie przyszło do głowy by napisać parę zdań na temat poznanej przeze mnie kapelki zwiącej się dźwięcznie Night Gallery. Młodziutkiej kapelki dodajmy, co jednak nie przeszkadza in bez żadnego respektu na swoich albumach stawić czoła wyzwaniu i nagrać nieźle brzmiące numery... Lubicie At The Gates? "Taaak" - odpowiecie. A może wolicie posłuchać jak na swoich albumach łupie Unleashed? "Yeah" - to mówi samo za siebie... No dobra. A lubicie muzę jaką z prędkością światła na swoim debiucie zaserwował Grave? Ha !!! Wiedziałem. To powiem Wam coś jeszcze: wrzućcie te trzy kapele do jednego gara, co ja mówię, kotła i porządnie zamieszajcie warząchwią. Cholera, zdałoby się trochę przypraw w postaci thrashowych smaczków i akcentów, jakie od czasu do czasu pojawiają się tu i ówdzie w muzyce jaką uprawia Night Gallery. Mniam, mniam, ależ zapach polewki. Dodajmy trochę mięsa w postaci potężnych gitarowych riffów. Ależ żarło...
Na albumie "True Lovers Path", którego właśnie sobie słucham znajduje się 10 równo stojących jak krowy na łące, numerów, utrzymanych w konwencji death, niekiedy ocierających się o grind, metalu, okraszonymi tu i ówdzie, niczym rodzynki w cieście, thrashowymi smaczkami. Dodają one sporo przestrzeni do tej "muzyńki" i sprawiają, że słuchacz się nie nudzi. Słychać fascynację typowo "szwedzkim" graniem (At The Gates, Unleashed, Grave) i troszeczkę amerykańskim graniem w stylu Atheist. Chłopaki umiejętnie wymieszali to w jedno, dodając sporo od siebie, co należy zaliczyć im na duży plus. Słychać, że zespół okrzepł i ma już swój wypracowany sobie, styl. Styl, którego nie powstydziłaby się żadna z wymienionych przeze mnie kapel. Poważnym minusem jest produkcja, zespołowi przydałoby się wejście do porządnego studia i nagranie pod jakimś wprawnym i uważnym okiem, albo może lepiej uchem producenta muzycznego. Album "True Lovers Path" zarejestrowano w tarnobrzeskim studio, stąd jego brzmienie nie jest takie jakie być powinno. Jednak pomimo tego nie razi i dobrze się tego słucha. Podsumowując: dobra płyta znakomitego zespołu, którego stać na dużo więcej. Czekam na nowy materiał, nad którym, jak mnie dobiegły słuchy, muzycy już pracują. Poszukują także wokalisty, więc jeśli ktoś czuje się na siłach, niech się do nich zgłasza.
W ogólnej ocenie daję czwórkę z plusikiem, coby się zespół nie rozochocił. Polecam.

Jaskra · Wysłany: Nie 23:33, 05 Mar 2006 Temat postu:

czy ktos ma zamiar coś pisac na tym forum??aaaaaa zwariuję!!!

dantoxx

W sumie dobry pomysł